Po szynach mkną tramwaje…

Motorniczy (forma żeńska motornicza) – zawodowy maszynista tramwaju. Zawód motorniczego wywodzi się bezpośrednio od woźnicy, gdyż w początkowym okresie stosowane były wyłącznie tramwaje konne. Pierwsze tramwaje elektryczne nie posiadały osłoniętej kabiny motorniczego i kierujący narażony był na zmienne warunki atmosferyczne. Z czasem wprowadzono owiewki i szyby z przodu wozu, a następnie kompletne kabiny. Początkowo zawód ten był zarezerwowany wyłącznie dla mężczyzn, ale już podczas I wojny światowej rozpoczęto zatrudnianie kobiet na tym stanowisku. Czytaj dalej Po szynach mkną tramwaje…

Specjalistka ds. importu

Jestem specjalistą ds. importu. Jeżeli chodzi o obowiązki bardziej „transportowe”, organizuję przewozy dla wszystkich materiałów, które kupuję – negocjuję na bieżąco stawki z firmami transportowymi, uzgadniam terminy, obsługuję dokumentację. Jako kierowca pracuję tylko wtedy, gdy odwiedzają nas kontrahenci – opiekuję się naszymi gośćmi od A do Z. Odbieram z lotniska, bookuję nocleg, zabieram na kolację, pokazuję produkcję naszych klientów (często w różnych częściach Polski) – obcokrajowcy nie mają nic przeciwko kobiecie za kółkiem 🙂

 

Generalnie, mimo że większość przedstawicieli handlowych, z którymi współpracuję to mężczyźni, nie odczuwam, żeby traktowali mnie inaczej, czy gorzej. Czasem (szczególnie podczas delegacji) biorą mnie tylko za tłumacza, ponieważ mój szef, z którym zawsze podróżuję, nie mówi po angielsku. Jednak szybko przekonują się, że tłumaczenie jest grzecznościowe, a główne negocjacje prowadzę ja 😉

Czytaj dalej Specjalistka ds. importu

Kobieta uczy innych jak mają jeździć? To się musi udać!

Cześć, mam na imię Magda i od 6 lat pracuję jako instruktor nauki jazdy kat B. w naszej kochanej stolicy. 🙂
1. Jak to się stało, że zostałaś instruktorką nauki jazdy?
Pracowałam dosyć długo (8lat) w dużym korpo w Warszawie. Jednak z biegiem czasu robienie raportów na asap przestało mnie satysfakcjonować. W między czasie urodziłam córkę. Załatwiając sprawy służbowe przerażali mnie kierowcy, że są wariatami, furiatami i w ogóle jacyś dziwni. Po ostatnim urlopie w korpo powiedziałam szefowej, że mam dość tej pracy i że „rzucam papierami” tak po prostu. Wtedy zapytała mnie co będę robiła. W jednej chwili mnie olśniło. Zbawię świat, zostanę instruktorem nauki jazdy.

Czytaj dalej Kobieta uczy innych jak mają jeździć? To się musi udać!

Ale, że kobieta w warsztacie?

1.Jak to się stało, że wybrałaś taką ścieżkę?

Trafiłam do warsztatu przez przypadek, zaczęło się od praktyk w 3 klasie technikum i szef przydzielił mnie do papierkowej roboty, w ogóle był zbity z tropu, że podesłali mu DZIEWCZYNĘ. Po dwóch godzinach sortowania faktur i kosztorysów moje ambicje zawodowe i alergia na kurz wzięły górę, poszłam i się postawiłam. Tak trafiłam na halę.

2. Czy było to duże wyzwanie? Jak Ci szła nauka na kursie, a potem dalsza praca? Czytaj dalej Ale, że kobieta w warsztacie?

Historia X – inspektor terenowy.

Inspektor terenowy – wykonuje zadania podmiotu dozorującego, czyli np. zakłada i zdejmuje skazanemu nadajnik, instaluje rejestrator stacjonarny w domu skazanego oraz kontroluje prawidłowość działania tych urządzeń i niezwłocznie usuwa usterki. Zadania te wiążą się m.in. z koniecznością wysyłania tzw. patroli terenowych do miejsc zamieszkania skazanych. Czytaj dalej Historia X – inspektor terenowy.

Basia :)

 

  1.  Jak to się stało, że zostałaś kierowczynią autobusu?

W 2000roku zaczęłam praktykę zawodu w sklepie spożywczym i siedziałam tam 15 lat aż podjęłam decyzję ODCHODZĘ !
Mój Tata był maszynistą pociągu i myślę że po nim to mam. Zawsze lubiłam jeździć autobusami któregoś dnia usiadłam do autobusu na przednie siedzenie żeby widzieć drogę i się ZAKOCHAŁAM w tym jak kierowca prowadzi taką bestie jak zmienia biegi jak bierze łuki jak prowadzi . To było to co chciałam robić i dopięłam swego.
Nauka, egzamin zdany za 1 razem kwalifikacja i……..WIELKI STRACH! Co teraz? Szkoda mi było zostawić sklep, ale to było takie fajne i tak w 2015 zaczęłam jeździć.
Czytaj dalej Basia 🙂