Dziś z cyklu „matka radzi”. A czasami ta matka dobrze radzić chce i musi coś powiedzieć bo jak wybuchnie to będą latać wióry. Także lecimy.
Gdy zmieniasz pas – PATRZ W LUSTERKA
Gdy skręcasz – PATRZ W LUSTERKA
Gdy zawracasz – PATRZ W LUSTERKA
Gdy wyprzedasz
– PATRZ W LUSTERKA
Gdy wyjeżdżasz z parkingu – PATRZ W LUSTERKA
Gdy włączasz się do ruchu – PATRZ W LUSTERKA
To takie wystające tentegi z lewej i prawej strony pojazdu. Czasami jak przejedziesz za blisko to możesz je urwać. A bez lusterka, zwłaszcza lewego źle się jedzie. Wiem coś o tym aż za dobrze. Sama z własnej głupoty je straciłąm. Wyglądają te tentegi jak skrzydełka ale nie uda Ci się wzbić w powietrze za ich pomocą. Chociaż niektórzy usilnie próbują.
Autobusy, tramwaje, osobówki, motocykliści, rowerzyści, piesi są wszędzie!
WSZĘDZIE!
Uważajmy na siebie nawzajem.
W pracy kilkadziesiąt razy głowa mi chodzi od jednego do drugiego lusterka nawet na prostym odcinku drogi. To już silniejsze ode mnie. Gdy jeżdżę osobówką to samo. Nawet jak stoję w korku głowa co chwilę lata na boki obserwując co się dzieje po bokach pojazdu. Ten odruch jest już tak silny, że nawet jadąc jako pasażer łapie się na odruchowym spoglądaniu w lusterka.
To naprawdę ważna rzecz. Możecie uważać, że skoro mało co tu jeździ to nic się nie stanie przecież jak nie spojrzę. A później jest płacz i zgrzytanie zębów bo przecież nie widziałem. Nie masz pewności? Spójrz drugi raz. Upewnij się, że Twój manewr będzie wykonany bezpiecznie. Każdy niech uważa przy zmianie pasa. Od kierowcy ciężarówek, autobusów przez kierowców osobówek aż po rowerzystów. Uważajmy na siebie nawzajem.
Na załączonym filmie widać jaką drogę hamowania pokonał autobus, który na szczęście nie miał zbyt dużej prędkości.
Szybka reakcja kierowcy autobusu nie dopuściła do kolizji. A było blisko. Zobaczcie, że autobus zmienił tor jazdy. Na szczęście nic nie jechało z naprzeciwka. Z tramwajem nie było by już tak łatwo. One mają dłuższą drogę hamowania i nie mają możliwości odbicia aby uniknąć kolizji. Prowadzący nie mogą wcisnąć od tak sobie hamulca do oporu bo mają ludzi za plecami. Ostre hamowanie może się skończyć dla nich tragicznie. W takich sytuacjach mamy mało czasu na reakcje, która musi być natychmiastowa. Tym razem kierowca osobówki miał szczęście.