Robi się coraz cieplej i z chęcią wychodzi się na spacery z czworonożnymi przyjaciółmi.
Jeśli wchodzicie z psem do pojazdu komunikacji miejskiej macie pewne obowiązki. Pies ma mieć założony kaganiec oraz smycz. Małe psy powinny być przewożone w transporterze ale dopuszcza się wyjątkowo aby były trzymane na rękach. Jednak co kierowca/firma/miasto może być to inaczej rozwiązane i tym samym kaganiec bądź transporter może być wymagany. I darcie się na prowadzących nie zmieni wytycznych jakie są i może spowodować to, że prowadzący odmówi dalszej jazdy i nikt dalej nie pojedzie. Cwaniakowaniem i obrażaniem też nie nic nie zdziała.
Tłumaczenie się, że Wasz piesek jest potulny i nie ugryzie nikogo do mnie nie przemawia. Ja nie mam zamiaru wypełniać raportów ze zdarzenia oraz tłumaczyć się jak pies kogoś pogryzie. To Wy macie myśleć a nie ktoś za Was! Ja swój czas szanuje a to, że wy nie szanujecie swojego to już Wasza sprawa.
Dobrze dobrany kaganiec nie będzie psu przeszkadzać, zwłaszcza w upalne dni. Zakładanie taśmy na pysku psa to ogromna krzywda jaką to Wy robicie swojemu zwierzakowi. Jeśli stać Was na psa to zadbajcie i niego. Zamiast wydawać kasę na jakieś bzdety to kupcie mu porządny kaganiec fizjonomiczny a nie weterynaryjny. Ten drugi jest zakładany na krótki czas i tylko podczas wizyty u weterynarza. A jak widzę niektórych to mam ochotę zadzwonić do obrońców zwierząt i zgłosić takowego osobnika. Może zrozumieli by jaką krzywdę robią zwierzakowi.
Jeśli już trzymacie psa na rękach to nie sadzajcie go na fotelach. Nie wiadomo kto siedział wcześniej tam albo czy jakiś jednokomórkowiec nie trzymał tam swoich nóg. Bo niestety są i tacy.
Do tego jak wychodzicie z psem to weźcie ze sobą butelkę wody źródlanej oraz małą miseczkę.
Jedyne psy, które są zwolnione z obowiązku noszenia kagańca to psy asystujące. Mają one założoną uprząż, a ich właściciele posiadać świadectwo szczepienia czworonoga oraz certyfikat potwierdzający jego status. Pies asystujący nie musi mieć założonej nawet smyczy.
Takiego psa nie wolno głaskać czy zaczepiać. On jest w pracy i wykonuje bardzo ważne zadanie. Nie wolno go rozpraszać!
Zdarzyło się kilka razy, że pasażerowie próbowali wmówić, że ich pies jest właśnie psem asystującym aby tylko wsiąść do pojazdu bez kagańca. Jednak zawsze po prośbie o pokazanie certyfikatu nagle byłam obrażana i pasażer wysiadał komentując mój wygląd/ubiór. No cóż. Bywa 

