Przecież ja tylko na chwilę!

Na chwileczkę! Sekundę!

Powody parkowania w zatoce autobusowej:
– bo idę do bankomatu
– bo idę do sklepu
– na fajeczkę, po kawkę
– bo czekam na kogoś
– bo tu zaraz przychodnia i nie mam bliżej
– bo tam jest płatny
– bliżej mam do pracy
– przecież nikomu nie przeszkadzam
– przecież nic ti nie stało jak przyjechałem
– a skąd miałem wiedzieć, że to przystanek

Zdjęcie M. D.
Zdjęcie K. W.
Zdjęcie K. W.
Zdjęcie K. W.
Zdjęcie K. W.
Zdjęcie K. W.
Zdjęcie K. W.
Zdjęcie K. W.

Awaryjne niewidzialności włączone to przecież mogę stać i blokować. A autobus? A co mnie on obchodzi. Przecież może stanąć obok. Tłumaczenie, że pasażerowie mogą mieć problem z wysiadaniem/wsiadaniem ich nie interesuje.

A jak jest w przepisach?

Art.  49.  [Zakazy zatrzymania i postoju]
Zabrania się zatrzymania pojazdu:

9)
w odległości mniejszej niż 15 m od słupka lub tablicy oznaczającej przystanek, a na przystanku z zatoką – na całej jej długości;.

Czy jest za to mandat? Oczywiście. Niestety tylko 100 zł. Czy powinien być większy? Powinien.

Zmorą nie jest tylko blokowanie zatoczek przystankowych ale również pętli autobusowych i jeszcze atakowanie kierowcy gdy ten zwraca mu uwagę.

– No dobra a jeśli mam awarię auta to co?

To wtedy awaryjne, trójkąt ostrzegawczy się ustawia i dzwoni po pomoc drogową. Chociaż dziwnym trafem gdy wczoraj podeszłam do Pana zapytać czy trzeba pomóc i wezwać lawetę bo chyba ma awarię skoro blokuje mi przystanek to dość szybko odjechał 🤷.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.