Jakiś czas temu na wyjeździe na linię zrobiłam zdjęcie i tak się zbieram z opisaniem dwóch historii, które zapadły mi w pamięć. Nie są to tylko wyjątki, bardzo często się powtarzają.
Przejazd kolejowy, większość wie jak wygląda. Jakie zasady panują. Kiedy można przejechać przez tory gdy
mamy sytuację taką jak na załączonym zdjęciu?
Oczywiście, że nie.
A kiedy można?
Wtedy gdy rogatki są w górze i nie są nadawane sygnały świetlne. Bo nawet gdy rogatki są już podniesione kolejny pociąg może nadać sygnał do przejazdu i zaczną się od razu opuszczać.
Są też przejazdy gdzie nie ma świateł, rogatek. Jest tylko znak STOP, gdzie jest często całkowicie olewany.
Dlaczego o tym piszę?
Z miesiąc temu wracam z uczelni. Stoję jako pierwsza przed przejazdem. Zamknięty no to czekam. Jedzie pociąg, tradycyjnie liczę wagony. No bo kto tego nie robi!? ? Pociąg przejechał, rogatki w połowie drogi do góry a za mną już słychać klaksony. Sygnały świetlne dalej mrugają a z tyłu coraz więcej klaksonów. Po przeciwnej stronie przejazdu podobna sytuacja. Pierwszy stoi i czeka na całkowite podniesienie się rogatek i zgaszenie świateł a już trafiają się niecierpliwi. Spoglądam w lusterko a tu już pierwszy agent się bierze za wyprzedzanie. Przypominam rogatki jeszcze nawet nie są całkowicie podniesione. No ale jemu się spieszy. Mi się nie spieszy. Czekam aż sygnały przestaną być nadawane. Szanuję swoje życie oraz innych. Tylko szkoda, że inni mają głęboko w poważaniu życie innych.
Tak trudno poczekać te 5 sekund więcej aż będzie pewność bezpiecznego przejazdu?
Tak samo przy Robotniczej. Dość często jest blokowany zjazd z przejazdu kolejowego przez samochody skręcające w lewo. No i stoję przed przejazdem i czekam aż będzie możliwość bezpiecznego zjazdu a już osobówki trąbią czy próbują wyminąć autobus jadąc po chodniku, ścieżce rowerowej. Tylko co taki agent zrobi gdy rogatki zaczną się zamykać. Panika i szybki rachunek sumienia. W internecie można spotkać wiele filmów, artykułów na ten temat.
Polecam do obejrzenia, przesłuchania:
Przejazdy kolejowe: pamiętasz, jakie są przepisy? | Pojechani #108:
Jeśli utkniemy na przejeździe a rogatki się zamykają to:
– pedał gazu w podłogę i spieprzamy stamtąd
– uciekamy z pojazdu jeśli nie ma opcji odjechania (awaria pojazdu to uniemożliwia a nie mamy jak go usunąć z torów)
Maszynista nie wyhamuje przed nami a daleko za nami. Samochód rzecz nabyta, życie nie.
(Nie)bezpiecznie na przejazdach kolejowych, „Fakty” 13.11.2017:
jedź bezpiecznie odc. 648 (Igranie ze śmiercią na przejeździe kolejowym):
Fajny tekst tylko z tym pozostawieniem samochodu i uciekaniem to kiepski pomysł. Przecież narażamy tym życie pasażerów pociągu jeżeli uderzy w nasz samochód. Rogatki są tak zbudowane że się je złamie gdy w nie wjedziemy więc nie lepiej uszkodzić rogatki i swój pociąg niż spowodować zderzenie z pociągiem ratując tylko własną dupe?!
Swój samochód miało być
Chodziło mi o sytuację gdy nie mamy możliwości odpalenia auta aby nim zjechać z przejazdu czy go przepchnąć.
Wbrew pozorom poruszyłaś ważny wątek. Myślę, że dobrze, żeby osoby uczące sie do egzaminu na prawo jazdy przeczytały ten post i obejrzały filmy…